Pojedynczy wyrok sądu i przedwczesny „entuzjazm” PharmaNET-u
Naczelna Rada Aptekarska odnosząc się do komunikat PharmaNET, umieszczonego na stronie związku i dotyczącego wyroku NSA z dnia 27 lutego 2018 r., z dużym zaskoczeniem obserwuje nadmierny entuzjazm i emocjonalny wydźwięk wypowiedzi reprezentantów sieci aptek. W szczególności daleki od prawdy jest tytuł: „NSA stanął po stronie przedsiębiorcy. Klęska Inspekcji Farmaceutycznej i Korporacji Aptekarskiej w sprawie 1%”.
Należy zaznaczyć, że wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 27 lutego br. utrzymał w mocy wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, w którym to wyroku skarga sieci na decyzję Inspekcji Farmaceutycznej została oddalona. W ustnym uzasadnieniu NSA jedynie uznał, że przepisy prawa farmaceutycznego nie blokują przejścia zezwolenia. Jednocześnie absolutnie nie potwierdził, że łamanie przepisów antykoncentracyjnych w efekcie przejmowania spółek jest zgodne z prawem.
Podobne emocjonalne reakcje PharmaNET widzieliśmy po pierwszej, przegranej przez sieci aptek sprawie przed WSA, kiedy to szczycono się kolejnym „przełomowym rozstrzygnięciem”. PharmaNET przemilczał jednak fakt, iż przegrał wszystkie 16 spraw przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Warszawie (skargi sieci oddalone). Jednocześnie w uzasadnieniach czternastu z nich WSA podkreślił, że zezwolenia nie przechodzą z mocy prawa na spółki przejmujące.
Jednocześnie PharmaNET usilnie stara się zapomnieć, iż od dwóch wyroków wskazujących, że zezwolenia nie przeszły na kolejne spółki, kancelarie reprezentujące sieci nie wniosły skarg kasacyjnych, przez co wyroki te stały się prawomocne. Sieci aptek zaakceptowały tym samym stanowisko WSA o nieprzechodzeniu zezwoleń.
Do powyższego stanu rzeczy słowo „klęska” pasuje idealnie, tyle, że nie w odniesieniu do Inspekcji Farmaceutycznej i NRA. Zachwyt prawników sieci nad pobocznym rozważaniem NSA „co by było, gdyby w województwie istniała tylko jedna apteka” jako dominujący przekaz wyroku, pomijamy milczeniem. Przyzwyczailiśmy się do określania „przełomowym” każdego fragmentu uzasadnienia choćby minimalnie potwierdzającego stanowisko sieci. Choćby wówczas kiedy, w ocenie reprezentantów sieci, „przełomowym” w odniesieniu do zakazu reklamy aptek miał być wyrok dotyczący stomatologów w Belgii.
Dla przedstawicieli samorządu aptekarskiego jest w pełni zrozumiałe, że po tak długiej serii porażek, za „przełom” dający nadzieję PharmaNET uznaje nawet homeopatyczną dawkę sukcesu. Jednak w ocenie NRA, budowanie emocjonalnych wypowiedzi, mających przekonać opinię publiczną o legalności działań spółek naruszających przepisy antykoncentracyjne wydaje się być zdecydowanie przedwczesne.
W związku z powyższym zwracamy się z gorącym apelem zarówno do Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET, jak również do „mówiących jednym głosem” organizacji reprezentujących sieci aptek o niewysnuwanie zbyt daleko idących wniosków, co do finalnych rozstrzygnięć w tej sprawie.