Z posiedzenia Sejmu w dniu 19 maja 2016 roku …
Poniżej fragmenty stenogramu z posiedzenia Sejmu w dniu 19 maja 2016 roku oraz hiperłącze do pełnego tekstu:
Małgorzata Kidawa-Błońska:
Dziękuję bardzo, panie ministrze.
Przechodzimy do następnego pytania.
Pytanie zadają posłowie Jan Kilian i Aleksander Mrówczyński z klubu Prawo i Sprawiedliwość, w sprawie uregulowania problemu reklamy leków. Pytanie skierowane jest do ministra zdrowia.
Jako pierwszy pytanie zadaje pan poseł Jan Kilian.
Bardzo proszę.
Poseł Jan Kilian:
Pani Marszałek! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! W aptekach w Polsce w zasadniczej większości jest wręcz jak w latach 90. ubiegłego wieku. Obecnie zmienił się rynek, oczekiwania, otoczenie, a problemy jak były nierozwiązane, tak są i dziś. Jednak najgorsze jest to, że pacjenci nie czują, nie myślą już dziś o aptece, gdzie można oczekiwać pomocy, czy też o farmaceucie jako fachowcu.
Koszt wykształcenia farmaceutów to 6 mld zł. To nie kto inny jak właśnie farmaceuci, aptekarze pełnią darmowe dyżury, za które nikt nie płaci, a ich koszt to 130 mln. Aptekarze przyczynili się do zlikwidowania takiej patologii jak lek za grosz czy za złotówkę, to z kolei kosztowało 156 mln. Do aptek trafia dziennie ok. 2 mln pacjentów. To nie kto inny jak farmaceuta jest ostatnią i właściwą osobą, która może ocenić, czy pacjent jest właściwie ordynowany, czy pacjent właściwie zrozumiał lekarza.
By ta pomoc mogła nastąpić, by opieka farmaceutyczna mogła zaistnieć, trzeba zadbać o apteki, o ich kondycję ekonomiczną, poprzez równe traktowanie na rynku zgodnie z obowiązującym prawem, a nawet je poprawić. Prawo jednoznacznie mówi o 1-procentowym posiadaniu rynku w danym województwie, jeśli chodzi o jeden podmiot gospodarczy. Dzisiaj ten 1% przekracza w kraju ok. 1,5% aptek formalnie. A w rzeczywistości? Monopolizacja kwitnie w najlepsze. Bardzo wiele państw Unii Europejskiej wprowadziło dalej idące rozwiązania tego problemu. Przykładowo w Niemczech jeden aptekarz może prowadzić jedną aptekę plus cztery filie, w Finlandii – trzy filie, we Włoszech – tylko jedną aptekę, tak też jest we Francji, na Węgrzech – maksymalnie cztery apteki. A u nas? Czy ministerstwo rozpatruje uregulowanie problemu reklamy leków? Czy zdecyduje się na wyegzekwowanie obowiązującego już prawa w tym zakresie, które wyraźnie mówi o zakazie reklamy aptek?
…
Link do stenogramu: ← „kliknij” plik do pobrania (format pdf.)
(mg)